Nie jestem fanką pana Andrzeja Dudy, ale to, co zrobiła Beata Tadla w wywiadzie w TVP Info, to jest po prostu szczyt buractwa. Poczucie wyższości, buta, stronniczość, nie skrywana pogarda i stwarzanie wrażenia, że gość nie rozumie pytań. Podziwiam spokój i opanowanie zaproszonego gościa. Czy Pani naprawdę myśli, że to co Pani uprawia, to jest dziennikarstwo? Czy naprawdę sądzi Pani, że ta "niby drapieżność" jest przez widzów oczekwiana? Zapewne tak, ale efekt mógłby Panią zdziwić. Bo to Duda budził dziś sympatię i wspólczucie, a Pani- niestety niesmak.